Lampa do której zawsze wzdychałam. Obiekt
marzeń, który miał zawisnąć w naszej mini pracowni. Niestety. Cena obiektu
marzeń skutecznie nas od nich odsuwała.
A co zrobić, jeśli o czymś bardzo marzysz, ale nie możesz tego kupić?
Najlepiej stworzyć to sobie samemu.
Co potrzebujesz do zrobienia lampy?
- białe lub przezroczyste opakowanie od znicza, długie,
plastikowe
- oprawa z biało-czarnym kablem (np. z IKEA za 16 zł)
- siatka do szlifowania, ok. 4 zł za 2 sztuki
- pręty węglowe ze sklepu modelarskiego (ok 2 zł za pręt)
- opakowanie klamerek drewnianych, 72 sztuki
Jak zrobić lampę
ETAP I: W dnie znicza wycinamy miejsce na oprawę. W tym celu odrysowujemy wnętrze jej podstawy, a następnie wycinamy nożykiem do tapet. Przykręcamy oprawę.
ETAP II: Znicz sam w sobie nie jest niczym
atrakcyjnym, więc postanowiłyśmy go zakryć. Używamy do tego dwóch pasków siatki
ściernej, którą spinamy zszywaczem. Następnie zakładamy ją na plastik od znicza.
1. ETAP III: Mamy
już bazę naszej lampy! Teraz przymocowujemy pręty węglowe przekuwając znicz w
różnych kierunkach na wylot.
1. ETAP IV: Pozostaje jeszcze przygotowanie czegoś, co
będzie przytrzymywać karteczki na prętach węglowych. Wybrałyśmy drewniane
klamerki, które pomalowałyśmy na kolor betonu z czarnymi elementami.
Farba
betonowa:
Farba
kredowa biała + odrobina pigmentu firmy FOX, kolor betonowy loft
(dostępny w Leroy Merlin za 9 zł). Wygląda naprawdę jak beton!
1 ETAP V: Na
koniec musicie się zdecydować, co chcecie, żeby było na karteczkach wiszących na
lampie. My wybrałyśmy wzory chemiczne - kojarzą nam się z
eksperymentami, a lampa ma zawisnąć w naszej
mini pracowni.
1 ETAP VI: Teraz
pozostaje już tylko upinanie kartek na stelażu. Całość można dodatkowo wzmocnić w niektórych miejscach klejem typu Kropelka, żeby kartki oraz pręty się nie przesuwały.
A wiecie, co w niej jest najlepsze? Że jak znudzi wam się to, co jest wydrukowane na karteczkach, możecie je dowolnie zmienić, a możliwości jest masa! Zdjęcia rodzinne, rysunki dzieci, ulubione grafiki. Co tylko chcecie.
Bardzo ciekawy projekt, który zdecydowanie sprawdziłby się, np. w niejednym biurze podczas kreatywnej pracy - tylko chciałabym zobaczyć jak wygląda taka lampa kiedy jest włączona (szkoda, że nie widać tego na Twoich zdjęciach!) :)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł aby zrobić cos z niczego a dodatkowo stylową lampę! Gratuluje gustu ; )
OdpowiedzUsuńJak widać nie trzeba dużych nakładów finansowych by zrobić coś z niczego! :D
OdpowiedzUsuńhej, jakich pretów używaliście 1mm czy 2mm??
OdpowiedzUsuńPomysł naprawdę super!
OdpowiedzUsuńFajny wpis!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, wyszło super
OdpowiedzUsuńFajny wpis!
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniale prowadzony blog
OdpowiedzUsuńSuper rozwiązanie. Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń