METAMORFOZA MIESZKANIA W SOPOCIE: TRZY DZIEWCZYNY, TRZY POKOJE, TRZY DNI

Kochani! W naszym pierwszym wpisie prezentujemy Wam przeprowadzoną przez nas niedawno metamorfozę mieszkania w Sopocie. W następnych notkach rozwiniemy temat, dzięki czemu będziecie mogli zobaczyć krok po kroku przemianę, jaką przeszły poszczególne elementy. Dziś jednak bardziej ogólnie.

Mieszkanie, które odnowiłyśmy, było standardowym mieszkaniem w bloku. Salon i dwa pokoje, osobna kuchnia. W pokojach stały stare meble, w dużej mierze budowane samemu.  Tak samo wyglądała sytuacja z kuchnią – szafki liczyły około trzydziestu lat J

Po dokładnym przyjrzeniu się meblom okazało się, że poza tym, że są stare i niezbyt urodziwe, wszystkie są w świetnym stanie i tak naprawdę szkoda by było je wyrzucać. Tym bardziej, że jednym z założeń naszej metamorfozy było to, żeby przeprowadzić ją przy jak najniższym budżecie. Postanowiłyśmy więc, zamiast kupna nowych mebli, odnowić te, które znajdowały się w mieszkaniu. Niektóre przeszły gruntowną metamorfozę…

Inne jedynie delikatnie odświeżyłyśmy.

Zależało nam na tym, żeby mieszkanie po remoncie było przytulne, a jednocześnie żeby miało coś z charakteru nadmorskich apartamentów. Postawiłyśmy więc na tapetę. Odpowiednio dobrana tapeta może gruntownie zmienić klimat całego pomieszczenia. Dodatkowym czynnikiem przemawiającym na jej korzyść był fakt, że wszystkie prace robiłyśmy same, a miałyśmy na to tylko trzy dni!

W kuchni, poza malowaniem szafek, zdecydowałyśmy się na pomalowanie kafelków.

Cały remont zajął nam trzy dni. Efekt – jak widać. Oceńcie sami, ale muszę przyznać, że my jesteśmy bardzo zadowolone :) W kolejnych wpisach przedstawimy wam krok po kroku jak dokonałyśmy poniższej przemiany, a do tego przekonacie się, że koszty tej metamorfozy były naprawdę niewielkie!